piątek, 4 lipca 2014

Rozdział 7 - Nie, nie lubię imprez cz.2

Rozdział miał ukazać się na 1000 wyświetleń, ale jest trochę później ;)
Po drugie: jak już pewnie zauważyłyście, pojawiła się ankieta - ten rozdział to przykładowy "krótki rozdział". Przykładowy "długi" ukaże się za jakiś tydzień.
Po trzecie:  Spóźniony tort  dla Zuzy (już ona wie za co ;)) Alice Jones, ty także dobrze napisałaś, ale Zuza była pierwsza. Może się z tobą podzieli ;)
_____________________________________________________________________
-Zostajesz? - usłyszałam głos Any - Hej, wiem, że masz przeżycia itd ale w końcu musisz się przełamać.
-Jeszcze nie dzisiaj. Poza tym, zapraszasz ludzi, których znasz ledwie kilka tygodni.
-Haru, to impreza. Nie zastanawiasz się, kogo zapraszasz, ani co się stanie. Poza tym, to się zdarzyło raz, w dodatku mnie tam nie było. Czemu sądzisz, że to się powtórzy?
-Nie sądzę.. Ech, nieważne. Skończcie przed drugą. I ty sprzątasz.
-Nie wiem, czy mam ci dziękować czy cię udusić. W każdym bądź razie, czekam, abyśmy w końcu razem poszły na dyskotekę.
I co ja mam teraz robić. Będę musiała pokitrać się te kilka godzin w parku. Znając życie, nabawię się kataru i tyle z tego będzie. W sumie to tylko zrządzenie losu. Że byłam akurat na tej imprezie, gdzie zabito... Tak, zabito. Chłopak z detektywistycznej dostał nożem w brzuch. Coś takiego można chyba zaliczyć do drastycznych przeżyć.
-OK, to ja wychodzę skombinować jakieś żarcie..
-Nie zgadzam się na alkohol.
-Czemu?!? - mina Any wyrażała zaskoczenie, oburzenie i zawiedzenie. Zabawnie to wyglądało.
-Bo nie ma dżemu. Jak się upijecie, to różne rzeczy się mogą zdarzyć.
-Ech... Niech ci będzie - zrezygnowana wyszła z pokoju.
                                                               Kilka godzin później
Wzięłam bluzę, nałożyłam trampki, wzięłam klucze i wyszłam. Skierowałam się do parku, gdzie usiadłam na ławce. Włożyłam słuchawki do uszu i puściłam jakąś muzykę. Spojrzałam na godzinę. Równa dwudziesta pierwsza. Czemu ja właściwie uciekam? Przed czym?
Tę chwilę chyba można uznać za przełomową. Momentalnie wstałam z ławki i pobiegłam w stronę naszego mieszkania. Nie będę się chować. Nie będę się bać. Jestem to komuś winna.
Przed wejściem do mieszkania stanęłam i wzięłam kilka głębszych wdechów. Nacisnęłam klamkę. To, co wydarzyło się później, pamiętam jak przez mgłę. Pamiętam głośną muzykę i kilkanaście osób które kojarzyłam ze szkoły.
-I jak się bawiłaś? - zapytała mnie Ana następnego dnia.
-Było fajnie - wymamrotałam. Nadal byłam trochę oszołomiona.
-Tylko tyle powiesz?
-Ana, nie wymagaj ode mnie intensywnego myślenia, nie teraz. Czuję się jak po nieprzespanej nocy.
-Nie jesteś po prostu przyzwyczajona, i tyle. Ale i tak byłam zaskoczona, że przyszłaś.
-Mam nadzieję, że to nie wpłynie na zakład. Było tam trochę osób ze szkoły, które mogły..
-Zawsze masz najczarniejsze myśli, Haru. Idź się lepiej położyć, bo wyglądasz gorzej jak zombi. - posłusznie udałam się do mojego pokoju i położyłam się na łóżku. Po chwili zasnęłam.

9 komentarzy:

  1. Super! Może krótkie, ale fajnie napisane! Czekam na więcej :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Krótki, bardzo krótki, dlatego ja już wczoraj zagłosowałam na dłuższe ;)
    Fajny rozdział, a jak sobie wyobraziłam takie zabójstwo na imrezie, to aż zadrżałam. Wrr...
    Czekam i weny życzę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następny rozdział będzie za dłużej jak tydzień, ALE DŁUGI BĘDZIE, TYM RAZEM NA PEWNO. (dopiero po napisaniu zobaczyłam, że mi się capsolck włączył, ale nie chciało mi się poprawiać :P). Dzięki. Myślę nad tym, czy by ten chłopak zamordowany to nie była jakaś znacząca postać z przeszłości Haru, ale to dopiero potem :)

      Usuń
  3. Suuper ^^ I czekam na ten dłuższy~ ;_; Weny życzę ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne!
    Mam jakąś obawę, że coś głupiego stało się na tej imprezie xD
    Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy wszystko pójdzie zgodnie z planem? Czy obawy Bid Boss się sprawdzą?
      Już za tydzień! XD

      Usuń
  5. Super ;) Sorry że tak późno, przez jakiś czas nie miałam dostępu do neta ;__; Ciekawe, czy na tej imprezie był ktoś, kto zdradzi Haru...

    OdpowiedzUsuń