niedziela, 30 listopada 2014

Rozdział 13

Rano obudziłam się w niewesołym nastroju.

Frei.

To nie może być przypadek.

Szybko się ogarnęłam i zapukałam do pokoju Any. Gdy nie usłyszałam odpowiedzi weszłam do środka.

- Ana, musimy porozmawiać - zwróciłam się do dziewczyny, która leżała na łóżku twarzą do poduszki. Nie odpowiedziała. Potrząsnęłam ją za ramię. Nic. Zaczęłam się niepokoić.

- Idź stąd - doszedł stumiony przez poduszkę głos. Zatkało mnie. Stałam chwilę patrząc tępo w ścianę, a potem odwróciłam się i wyszłam. Teraz to serio się niepokoję.

Swoje kroki skierowałam prosto do wyjścia. Mały spacer dobrze mi zrobi. Ubrałam kurtkę i buty, po czym wyszłam. Zaraz owionęło mnie zimne listopadowe powietrze.


~???~(z trochę innej perspektywy)
Jeszcze raz wybrałem jej numer, znowu bez skutku. Westchnąłem. Jeszcze ani razu nie odebrała, mimo iż dzwonię od kilku dni. Mam nadzieję, że mają się dobrze.

Otworzyłem drzwi do mojego pokoju. Na szafce koło okna stało nasze wspólne zdjęcie, jeszcze z czasów gimnazjum. Byliśmy tam całą paczką. Aż chce się powiedzieć: stare, dobre czasy. Ale dla mnie nie jest to zamknięty rozdział. Dla niej też, czy tego chce, czy nie.


~Ana~
Nie wiem, która jest godzina. Jaki jest dzisiaj dzień tygodnia? Powinnam iśc do szkoły?

Strasznie boli mnie głowa, a ciało i umysł są ociężałe. Dla czego tak się czuję?

Ech. Nie ma co się oszukiwać. Dobrze znam odpowiedź, tylko nie chcę się przed sobą przyznać.

Zadarłam po prostu z tym, z czym nie powinnam.

Do mojej świadomości wdarł się jakiś uporczywy głos. Nie mówił nic, tylko wydawał jakiś dźwięk. Dopiero po chwili dotarło do mnie, że to sygnał komórki. Próbowałam chociaż podnieść oczy, ale gdy tylko uchyliłam powieki, oślepiło mnie jasne światło, więc zaraz je zamknęłam.

Znowu ten dźwięk. Resztką silnej woli udało m się podnieść rękę i odrzucić połączenie.

Wreszcie święty spokój.

___________________________________________________________________________________
Krótko, ale nie umiałam wymyślić nic sensownego do dopowiedzenia (dopisania?).
Tyle.



 

4 komentarze:

  1. Jestem zadowolona ze jednak dodała kolejny bardzo się cieszę :) mi się podoba jak piszesz czekam na kolejny :) i trzymam za co kciuki

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeny, tyle niewiadomych XD
    1. Nie wiadomo czyja to perspektywa.
    2. Ana dzienie się zachowuje, zupełnie jakby coś się stało.
    Dzisiaj krótko, bo nie wiem co mogłabym napisać :/ Do następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję, starałam się wszystko fo tajemnicze upchnąć w tym rozdziale XD
    I ogólnie myślę, że powoli wracam ω

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że wracasz :D to raz. Dwa podpisuje się pod tym co napisała Aga Pass. Trzy sorry, że tak późno. A teraz ta część na, którą wszyscy czekali (a co trzeba się jakoś dowartościować :D ) - moja opinia :D
    Podoba mi się ta tajemniczość i pisanie urywkami. KONIEC
    To do następnego rozdziału :D

    OdpowiedzUsuń